Ostatnie tygodnie obfitowały w niezbyt pozytywne zdarzenia, w moim życiu. Milczałam, chciałam odciąć się od świata, dlatego też milczałam na blogu… Grudzień mimo, że to czas świąt niestety nie był to czas radosny dla mnie… Uległam małemu wypadkowi i do tej pory odwiedzam kontrolnie chirurga…Przez wypadek dwukrotnie „gościłam” na szpitalnym oddziale ratunkowym, dwukrotnie jechałam karetką. Podczas wizyty na SOR-ze zemdlałam ze stresu, przeprowadzono tomografię głowy… Oj, nie chcę już wracać do tych zdarzeń, które kosztowały mnie tak dużo zdrowia…Następstwem wypadku jest zwiększenie ilości leków przeciwlękowych i przeciwdepresyjnych…Doszło do tego, że miałam lęki przed chodzeniem, nie potrafiłam zrobić kroku bez pomocy kuli… Wizyty u psychiatry, psychologa były konieczne… Sama nie poradziłabym sobie i zginęłabym w natłoku czarnych myśli… Mam jednak nadzieję, że najgorsze już za mną, że za zakrętem jest już lepszy czas, a zażywane leki przyniosą ulgę…
A.
To faktycznie trochę na Ciebie spadło… Trzymaj się cieplutko i walcz. Jeszcze sporo życia przed Tobą 🙂
PolubieniePolubienie
Wiosna większość ludzi nastraja optymistycznie, więc i Tobie życzę, by wraz ze słońcem zawitał optymizm.Z okazji dzisiejszego Dnia Kobiet ślę życzenia uśmiechu, dobrego nastroju i wiary, że w życiu bywają także piękne chwile. Usciski.
PolubieniePolubienie
Przykro mi, że miałaś taki trudny czas 😦 Mam nadzieję, że powoli, kroczek po kroczku, będzie teraz już tylko lepiej. Życzę Ci wszystkiego, co najlepsze i mocno trzymam kciuki 🙂 :*
PolubieniePolubienie